Amelia Olszewska: Zapamiętałam jedną przegraną walkę
Amelia Olszewska była gościem drugiego odcinku podcastu “naGRYFani”, który prowadzi redaktor Krzysztof Gostomczyk. Florecistka opowiadała m.in. o swoich pasjach poza floretem, zbliżającej się wielkimi krokami maturze oraz dalszych planach edukacyjnych.
Tegoroczna maturzystka postanowiła rozszerzać biologię i chemię. To kierunki, które są preferowane przy wyborze studiów medycznych, ale także sportowych. Jaką drogę planuje obrać Amelia?
– Wszyscy nauczyciele się dziwią, że łączę sport i naukę. Wbrew pozorom uważam, że takie łączenie dwóch obowiązków mnie ratuje. Wtedy mam bardziej uporządkowany czas. Mam momenty, że muszę coś robić, bo potem wyjazdy, obozy i nie dam rady. Na razie trzymam się medycyny, ale zobaczymy po maturze, jak to będzie.
Pojawiło się również pytanie o najbardziej pamiętną walkę w życiu Amelii. Florecistka bez wahania przytoczyła pewną historię.
– Jest taka walka, którą będę pamiętać już zawsze. Byłam młodą florecistką i wygrywałam już walkę pucharową wysoko, ale niestety przegrałam ją jednym punktem. Emocje wzięły górę. Byłam strasznie zrozpaczona. Teraz wspominam ją z uśmiechem, bo ta jedna walka nie wpływała na późniejsze przygotowania czy starty, ale się nie poddałam i teraz zdobyłam mistrzostwo Polski!
Sezon floretowy niemal dobiegł końca, a to oznacza wzmożone obowiązki na innych polach. Trzymamy kciuki, aby Amelia i wszyscy pozostali maturzyści z naszego Klubu uzyskali satysfakcjonujące wyniki na egzaminie dojrzałości!
Rozmowa do odsłuchania na naszych mediach: