Cyprian Mrzygłód: Chciałbym, żeby oszczep spadał jak najdalej

Autor: Krzysztof Gostomczyk | 29 lipca 2023
Powrót
Cyprian Mrzygłód: Chciałbym, żeby oszczep spadał jak najdalej

Cyprian Mrzygłód jest jednym ze sportowców Klubu Sportowego AZS AWFiS Gdańsk, który wystąpi na Uniwersjadzie w Chengdu. Jakie ma cele i ambicje opisał w rozmowie z Krzysztofem Gostomczykiem. 

Wróciłeś na swój poziom. Ostatnio przekroczyłeś granicę 82 metrów, a to już tylko 2 metry do rekordu życiowego. Kiedy możemy się spodziewać nowej życiówki?

Cyprian Mrzygłód: Ostatnio rzuciłem 82 metry i myślę, że jeżeli będzie mi dane rzucać więcej to na pewno albo na Uniwersjadzie albo na Mistrzostwach Świata życiówka się uda. Forma, którą szykuję aktualnie, jest na jedną z tych imprez, ale bardziej priorytetowo traktuję Budapeszt. Każde osiemdziesiąt metrów w moim wykonaniu to będzie super sprawa, patrząc na to, co przeszedłem. Jeżeli chodzi o życiówkę to nie mam pojęcia, kiedy się uda, ale zawsze rzucam na maxa i chciałbym, żeby oszczep spadał jak najdalej. Duża w tym kwestia zdrowia i wielu innych czynników, czasami niezależnych ode mnie.

W kadrze Polski pojawiają się kolejni oszczepnicy z dalekimi rzutami. Czy konkurencja pomaga czy raczej przeszkadza jeśli chodzi o twoje podejście do treningów?

CM: Konkurencja to moi koledzy, więc cieszę się, że im też dobrze idzie. Wiadomo jednak, że na zawodach każdy walczy o swoje i tam mamy walkę na śmierć i życie. Mnie osobiście to motywuje, bo lubię taką presję.

Na jakim etapie jest twoja walka o udział w IO?

CM: Walka o IO to plan na kolejny rok, ale cieszę się, że trochę punktów już mi wpadło, które z pewnością pomogą w walce o awans na paryskie igrzyska za rok.

Czy z twoim zdrowiem już wszystko w porządku? Jak przebiegała rehabilitacja i powrót do pełnego treningu?

CM: Zdrowie już jest w miarę dobre, co widać na rzutni. Pełny trening mogłem robić od maja, więc teraz czas gra na moją korzyść. Mogę skupiać się na elementach technicznych, które zapewniają dalsze odległości.